Senator PiS o katastrofie smoleńskiej. „Śledztwo bardzo pochopnie i szybko przekazano Rosjanom”
Jarosław Kaczyński powiedział na antenie radiowej Jedynki, że „nie ma wątpliwości, że na lotnisku w Smoleńsku doszło do zamachu”. Do słów prezesa PiS, także w Programie I Polskiego Radia, odniósł się kilkadziesiąt minut później Stanisław Karczewski. Senator przyznał, że lider Zjednoczonej Prawicy ma „pełen dostęp do informacji i dużą wiedzę, ale nie o wszystkim może mówić”.
– Pamiętam pierwszy okres tej tragedii po katastrofie, kiedy Polacy byli zjednoczeni, wyrażali swoje oburzenie, współczucie, żal, smutek. Wszyscy staliśmy w długich kolejkach, aby złożyć kwiaty, zapalić znicz, później to się zmieniło – wspominał Karczewski. Były marszałek Senatu zwrócił uwagę, że za kilka dni będzie kolejna rocznica. Dodał przy tym, że znowu pojawią się ludzie, którzy „depczą pamięć, uczucia i wrażliwość”.
Katastrofa smoleńska. Stanisław Karczewski nie zgadza się z wynikami rosyjskiego śledztwa
Karczewski zaznaczył także „bardzo pochopnie i szybko śledztwo zostało przekazane stronie rosyjskiej, pani Tatjanie Anodinie”. – Nie mamy wraku, możliwości przeprowadzenia wnikliwego, dokładnego śledztwa. Nie może obowiązywać w Polsce wersja pani Anodiny, bo z nią się absolutnie nie zgadzam – podkreślił polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Senator odniósł się także do słów Donalda Tuska, według którego „sprawa katastrofy smoleńskiej cieszy Rosję, bo ona dzieli Polaków”. – Musimy o niej pamiętać, ta tragedia powinna nas łączyć, powinniśmy dociekać prawdy i być jednomyślni. Wypowiedź byłego premiera ma na celu dzielenie Polaków. Wpisuje się w działania totalnej opozycji. To gra na zwycięstwo wyborcze – powiedział Karczewski.